Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

T.Dowgiałło: Obiecuję, że w tym roku nie zabraknie nowych atrakcji

Rozmowa z Tomaszem Dowgiałło- dyrektorem generalnym turnieju Mazury Orlen Grand Slam 2011.
Do rozpoczęcia tegorocznego Grand Slamu pozostało nieco ponad 20 tygodni. Co już możesz powiedzieć o tegorocznej edycji?

Tomasz Dowgiałło: …hmmm to faktycznie już bardzo niedługo. Właśnie to sobie uświadomiłem. A tak na poważnie, to jak na tę porę roku wiemy wyjątkowo dużo. Przede wszystkim znamy termin zawodów, więc już możemy zaprosić wszystkich fanów naszej imprezy na koniec lipca - od 25 do 31. Po raz drugi do Starych Jabłonek zawita najwyższa ranga turniejów czyli Grand Slam, a wraz z nim najlepsze duety na świecie. Wiemy także ,że już po raz drugi impreza będzie nazywała się Mazury Orlen Grand Slam.

W tym roku postawiłeś przed sobą i swoimi pracownikami nie lada wyzwanie - chcecie zamknąć listę sponsorów do końca lutego. To realne założenie? W poprzednich latach nie było to tak szybko. Dlaczego to tak ważne by ta lista była znana jak najwcześniej?

- Można powiedzieć, że praca wykonana w poprzednich latach mocno procentuje i faktycznie w tym roku udało się dużo wcześniej zamknąć ten poziom budżetu, który gwarantuje możliwość zorganizowania imprezy na poziomie zeszłego roku. Już dzisiaj możemy powiedzieć, że strategicznymi partnerami turnieju będą gospodarz naszego regionu – Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego oraz firma Orlen, która w zeszłym roku doceniła wartości marketingowe naszego wydarzenia. Nie zabraknie także znanej i lubianej marki Bols, firmy Pepsi czy też lokalnego partnera, firmy Inter Parts, która będzie eksponowała swoje logo w bardzo nietuzinkowym miejscu… Zamknięcie budżetu tak wcześnie to przede wszystkim ogromny komfort pracy i możliwość planowania wielu elementów dużo wcześniej – myślę tu głównie o promocji wydarzenia, tak aby jeszcze więcej osób dowiedziało się i odwiedziło pod koniec lipca Stare Jabłonki. To także możliwość dopieszczenia, dopracowania imprezy w najmniejszych szczegółach, a jest ich przecież bardzo dużo…

Czy przed drugim Grand Slam’em na Mazurach światowa federacja siatkówki ma jakieś szczególne wymagania, coś czego nie było w poprzedniej edycji?

- Nie. Mimo, że w zeszłym roku zorganizowaliśmy pierwszego Grand Slam-a, nie było właściwie żadnych negatywnych uwag. A przypomnijmy, że oceniał nas nie byle kto. Jesteśmy stawiani jako wzór do naśladowania. Co roku gościmy organizatorów z innych Państw, którzy podglądają nasze rozwiązania. Jesteśmy zapraszani do innych krajów… ostatnio do Meksyku. Poproszono mnie abym na pół roku przeprowadził się do tego właśnie kraju i zorganizował im turniej taki jak w Starych Jabłonkach. Mimo wszystko nie spoczywamy na laurach i cały czas dążymy do tego, aby impreza rozwijała się z roku na rok. Jestem więc pewien, że i w tym razem uda nam się zaskoczyć kibiców nowymi elementami, jeszcze lepszą organizacją i oprawą imprezy.

Czy masz już jakieś wiadomości, kogo na pewno zobaczymy pod koniec lipca w Starych Jabłonkach? Czy będą ulubieńcy polskiej publiczności Brazylijczycy?

- Ze świata docierają same pozytywne wieści… Pytanie tylko kto jest ulubieńcem polskiej publiczności, bo po zeszłorocznym turnieju mam wątpliwości (śmiech). Jako pierwsza rezerwacji dokonała nasza „rodzina” z Brazylii – dość liczna ekipa, ponad 30 osób – więc najbardziej doświadczeni kibice się nie zawiodą. Jednak, jak się spodziewaliśmy, ekipą, która zrobiła największą furorę w 2010 roku były pary amerykańskie. Kiedy bardzo pozytywnie wypowiadali się o turnieju w zeszłym roku sadziłem, że jest w tym sporo kurtuazji, jednak także oni już w tej chwili potwierdzili swoją obecność i wybierają się do Polski w większym składzie - ze swoimi rodzinami i przyjaciółmi. Moimi ulubieńcami są jednak oczywiście Polacy i to na nich liczę najbardziej w tym roku!

Czy możesz zdradzić jakie niespodzianki szykujecie w tym roku dla kibiców?

- Mogę potwierdzić że nie zabraknie żadnego elementu, który cieszył publiczność w zeszłych latach. Dzięki dj-owi Ucho i oprawie artystycznej stadion będzie tętnił życiem od pierwszych minut. Ponownie zaprosimy do Restauracji Mistrzów oraz na Mazurską Noc Kabaretową. No i aby nie trzymać Państwa za długo w napięciu, na piasku w Starych Jabłonkach pojawią się głośno oklaskiwane tancerki z Wysp Kanaryjskich. To jednak nie są niespodzianki, bo to wszystko już było, więc obiecuję, że w tym roku nie zabraknie nowych atrakcji. Ale o tych jeszcze za wcześnie mówić.

I na koniec pytanie o to jak wyglądają teraz Stare Jabłonki i miejsce, gdzie w lipcu powstaną boiska?

- Stare Jabłonki to miejsce piękne o każdej porze roku, jednak dla tych osób, które przyjeżdżają tu tylko raz w roku, plaża hotelu z pewnością będzie nie do poznania. Jest tu cicho i spokojnie, a z pewnością nie będzie tak pod koniec lipca…



Tomasza Dowgiałło wysłuchał Maciej Lewandowski